Znaleziono 5 wyników

Hmmm mnie Żerom się z carycą Katarzyną kojarzy ;P ( osobiście te ksywkę wymyśliłam ;P ) , z zimnem , chodzeniem po śniegu w trampkach , zapachem domestosa ;P

ale niektóre koleżanki tak ;p

Mnie chyba najbardziej w mieszkaniu w internacie uwierał brak wolności i możliwości wychodzenia - chociaż jak się umiało to i do 19 się na mieście siedziało Wink

Ale my się na rzyganie nie skarżyliśmy ;p

Było nie płakać w zeszłym roku to byście mogli zrobić otrzęsiny ja już nie powiem jak wyglądały otrzęsiny klas obecnych maturalnych , i naszego rocznika ( '88 ) wierzcie mi że było gorzej niż u was ;P ...